Wilkołaz 1944 - zdjęcia lotnicze
We wtorek 8 sierpnia 1944 roku zapowiadała się piękna pogoda. Po tym jak dwa tygodnie wcześniej przez Wilkołaz przetoczył się front, niemiecka okupacja stała się wspomnieniem, a nową Polskę zaczął nam organizować Wielki Brat trzeba było na powrót zająć się codziennością.
Środek żniw, pola zastawione dziesiątkami, ale jeszcze sporo zboża do skoszenia. Potem młocka i przygotowania do jesieni. Słonce wstało wcześnie, bo około godziny 5, a pracę najlepiej rozpocząć rano, żeby jak najwięcej zrobić przed sierpniowymi upałami. Ci, którzy nie mieli szczęścia musieli uporać się z rozjeżdżonymi przez czołgi nieskoszonymi łanami, ale przynajmniej było bezpiecznie. Walki toczyły się teraz w nad Wisłą, w okolicach Sandomierza dymiły wysadzone mosty. W czasie przejścia frontu Wilkołaz w zasadzie nie ucierpiał. Ciężki sprzęt kierował się polami po wschodniej stronie szosy lubelskiej i dopiero pola na południe od Wilkołaza III zostały poznaczone śladami walk.
Wilkołaz 1944 - aneks
W artykule Wilkołaz 1944 - zdjęcia lotnicze napisałem, że „wieś wygląda na nienaruszoną przechodzącym frontem”. Nie jest to prawdą.
Dzięki uprzejmości pana Andrzeja Łysakowskiego miałem przyjemność zapoznać się z pracą Józefa Cagara „Wilkołaz w I połowie XX wieku”. Autor pochodził z Wilkołaza I, urodził się w 1919 roku i mieszkał w rodzinnej wsi do 1944 roku. Późniejsze koleje losu rzuciły go na drugi koniec Polski, na Ziemie Odzyskane. Nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach i żywo interesował się sprawami Wilkołaza. Zmarł 10 lipca 2018 roku. Jego praca obejmuje subiektywne spojrzenie na społeczność wilkołaską, kulturę i zwyczaje początku wieku. Jest bezcennym świadectwem członka tej społeczności wspartym wspomnieniami jego rodziców i dziadków. Na pewno będę wracał do tej pracy w kolejnych odsłonach przedstawiając jej treść.
Podkategorie
Strona 2 z 2