Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej - pokaz lotniczy w Wilkołazie
2025-02-02 14:44:03Teściowa w worku wilkom na pożarcie
2025-01-05 11:39:02Historia pewnego zdjęcia
2024-12-16 14:22:09Pomysł pacyfikacji Wilkołaza w 1940 roku
2024-12-16 14:08:17Wiosenne roztopy
Raz na jakiś czas spokojna rzeczka przepływająca przez między Wilkołazem I a Zagrodami, potem przy Błoniach i ostatecznie wpadająca do Urzędówki pokazuje swój pazurek. Wiosenne gwałtowne roztopy mogą tak nakarmić ją wodą, że nie mieści się w swoim korycie i rozlewa się na okoliczne łąki.
Teraz takim sytuacjom sprzyja to, że od wielu lat nie jest pogłębiana, a brzegi nie są wzmacniane faszyną (drewniane kołki przeplatane wikliną). Choć z drugiej strony nie ma już takich śnieżnych zim jak niegdyś.
O starym cmentarzu w Nowym GÅ‚osie Lubelskim
17 czerwca 1942 roku w gazecie Nowy Głos Lubelski ukazał się krótki artykuł na temat opłakanego stanu wilkołaskiego cmentarza. Poniżej zamieszczam pełną treść, a jego uzupełnieniem niech będą zdjęcia potwierdzające smutną prawdę.
"Stary cmentarz" został założony w 1848 roku po zakończeniu pochówków na cmentarzu znajdującym się przy skrzyżowaniu szosy lubelskiej i zakrzowieckiej. Jego historię opisywałem prawie dokładnie rok temu w artykule Tajemnice starego cmentarza.
Czytaj więcej: O starym cmentarzu w Nowym Głosie Lubelskim
Folwark Wilkołaz Górny
Mamy już wiosnę, ale chcę na chwilę wrócić pamięcią do mroźnych i śnieżnych zim lat osiemdziesiątych. Trudno sobie to dziś wyobrazić, ale w sprzyjających warunkach wychodziliśmy w ramach lekcji WF na zalew, gdzie jeździliśmy na łyżwach po odsłoniętym lodzie - pięknie odśnieżone tory wiły się wokół całego zalewu. Oprócz tego chodziliśmy pojeździć na nartach (szkolnych - były biegówki i zjazdówki z zapięciami na normalne buty) z jedynej bliskiej górki - skarpy przy dawnym dworze. I o tym dworze i folwarku, do którego należał chcę dziś opowiedzieć.
Kiedyś było to dla nas tajemnicze miejsce, a wyobraźnia pobudzana przygodowymi książkami i filmami (Pan Samochodzik, Spotkania z Duchami) kreowała różne historie z nim związane. Na przykład istnienie tunelu między dworem a kościołem. A prawdziwa historia jest taka.
Założenie orkiestry dętej w Wilkołazie
Pierwotnym celem przyświecającym powstaniu "Okruchów historii" było zgromadzenie w jednym miejscu znalezionych w archiwalnych czasopismach artykułów i informacji związanych z Wilkołazem i jego mieszkańcami. Oprócz dużych tematów takich jak opis kościoła w Gazecie Świątecznej, czy informacje o wystawie rolniczej z 1909 roku, Wilkołaz pojawia się w typowych codziennych aktualnościach z regionu i kraju. W tym cyklu będę się dzielił z Wami tymi drobnymi znaleziskami - okruszkami właśnie. Zdarzenia owe - czasem ważnie, czasem pozornie nieistotne - składają się na codzienny obraz Wilkołaza naszych przodków (głównie międzywojennego, kiedy to prasa lokalna przeżywała swój złoty okres).
Dziś całkiem istotny okruszek - ciekawa informacja o założeniu przez ks. Dębowskiego orkiestry dętej zamieszczona w Nowej Jutrzence - tygodniku wydawanego na początku XX w. w Bychawie przez ks. Antoniego Kwiatkowskiego. W 1908 roku pisał:
Wilkołaz - 1964
Minęło dwadzieścia lat od przejścia frontu w ostatnim roku II Wojny Światowej. Dla części z Was to czasy, do których możecie sięgnąć pamięcią, dla nieco młodszych będzie to spojrzenie z perspektywy czasu i przestrzeni na Wilkołaz rodziców i dziadków. Przyjrzyjmy się jak zmieniła się nasza wieś od czasów wojny i co przetrwało z tych lat, a co nie do naszych czasów.
Przeniesiemy siÄ™ tam dziÄ™ki zdjÄ™ciom lotniczym wykonanym 19 kwietnia 1964 roku dostÄ™pnych na  stronach PaÅ„stwowego Zasobu Geodezyjnego i Kartograficznego. Same fotografie sÄ… bardzo wysokiej jakoÅ›ci i pokazujÄ… wiele detali, ale niestety nie obejmujÄ… północnej wzglÄ™dem UrzÄ™dówki części WilkoÅ‚aza - niewielki tylko wycinek Poduchownego.Â
Pokaz inwentarza i przemysłu drobnego w Wilkołazie 1909
Maciej Jastrzębski
Bez wątpienia ważnym i odświętnym wydarzeniem w życiu wsi przed I Wojną Światową były jednodniowe pokazy inwentarza i drobnego przemysłu. Pod patronatem Lubelskiego Towarzystwa Rolniczego przygotowywali je działacze kółek rolniczych we współpracy z Lubelskim Wydziałem Kółek Rolniczych, który wspierał organizatorów finansowo, wyszukiwał fundatorów nagród, zapewniał wreszcie sędziowską kadrę.
Na Lubelszczyźnie prowincjonalne wystawy odbyły się po raz pierwszy latem 1909 r. Urządzono je w Wilkołazie, Nałęczowie, Lubartowie, Krasnymstawie i Hrubieszowie. Dość dobrze takie wydarzenie, które odbyło się w Wilkołazie relacjonują ówczesne gazety.
W Wilkołazie wsi powiatu Janowskiego odbyła się z inicjatywy panów Hemplów ze Skorczyc, Wystawa Rolniczo-Przemysłowa. Był to pierwszy tego typu pokaz w guberni Lubelskiej.
Czytaj więcej: Pokaz inwentarza i przemysłu drobnego w Wilkołazie 1909
Tajemnice starego cmentarza
Czy znalazłoby się w Wilkołazie miejsce, w którym można umieścić akcję filmu grozy? Być może ktoś wskazałby dziś jakiś straszny zakątek (zapraszam do propozycji), ale jeszcze trzydzieści, czterdzieści lat temu każdy wskazałby jedno miejsce: stary cmentarz.
Pisząc "stary cmentarz" mam na myśli ten z kaplicą Guzowskich. Cmentarzy w Wilkołazie jest pięć (oczywiście pomijam pewne miejsca pochówków sprzed XVII w., których położenia nie znamy):
Dom Morskiego
Czas nieuchronnie zaciera ślady naszej historii, chyba, że świadomie staramy się ją chronić. Z naszego krajobrazu rok po roku znikają dawne drewniane chałupy, stare młyny, domy przez dziesięciolecia stanowiące nieodłączny element wiejskiego krajobrazu i definiujące otaczającą przestrzeń.
Lada moment w nicość obrócą się stare chałupki stojące obok kościoła: dom pani Madejowej (na którego dach kryty strzechą jako dzieciak wjechałem rowerem ;)) i dom państwa Siwków. Taki sam los w połowie lat osiemdziesiątych spotkał budynek, który na pewno pamiętają starsi mieszkańcy Wilkołaza.
Front 1944
Relacje z wojny w Ukrainie pokazujące ogromne zniszczenia spowodowane barbarzyńskim działaniem rosyjskiego najeźdźcy są wstrząsające. Trudno przyjąć do świadomości, że takie rzeczy dzieją się dzisiaj tuż za naszą granicą. Chwieje się przeświadczenie, że dzisiejsze pokolenia - naszych rodziców, moje, naszych dzieci - nie doświadczą okropieństw wojny, która była udziałem naszych bliskich przodków.
W tym roku mija 78 lat od wydarzeń z lipca 1944 roku kiedy wycofująca się armia niemiecka toczyła w Wilkołazie walki z kroczącą na zachód 3 Armią Gwardii z I Frontu Ukraińskiego Armii Radzieckiej. Wojska radzieckie zajęły Kraśnik 27-28 lipca, więc bitwa w Wilkołazie toczyła się tuż przed tymi wydarzeniami.
Misje święte A.D. 1937
Zwyczajowo raz na dziesięć lat w parafiach odbywają się misje święte. Za każdym razem jest to ważne wydarzenie w życiu lokalnej społeczności. Często są upamiętniane krzyżami misyjnymi stawianymi w pobliżu świątyni, kilka takich krzyży stało przy wilkołaskim kościele. Niestety z po wielu latach były w coraz gorszym stanie i obecnie tych najstarszych nie zobaczymy w obrębie murów. W czasie misji w jubileuszowym roku 2000 każda rodzina otrzymała krzyżyk wykonany z drewna pochodzącego z dawnych krzyży misyjnych. To piękny pomysł zachowania tych historycznych symboli ważnych dla wilkołaziaków wydarzeń.
W czasach międzywojennych misje miały miejsce w 1918, 1923 i 1937 roku. Te ostatnie są bardzo dobrze udokumentowane zarówno opisem jak i fotografiami.
W WiadomoÅ›ciach Diecezjalnych Lubelskich (R. 19, nr 4 (1937), s. 153) znajduje siÄ™ relacja z tych rekolekcji misyjnych. ByÅ‚y prowadzone przez ojców redemptorystów z ZamoÅ›cia: o. Marcina Nuckowskiego, o. Ryszarda Vettera i o. Józefa Hermana (wszyscy trzej na zdjÄ™ciu poniżej przy wejÅ›ciu na plebaniÄ™).Â
Przebudowa wiaduktów
Wilkołaz i Paryż - hmmm… czy mają ze sobą coś wspólnego? ;) Paryż ma swoją wieżę Eiffla, a Wilkołaz wiadukt kolejowy. Obie budowle są stalowe i stanowią najbardziej charakterystyczne elementy obu miejsc. No dobrze, może to karkołomne, ale tak mi się skojarzyło.
Teraz poważnie. Od niemal stu lat wiadukty nad drogą lubelską i urzędowską są znakiem rozpoznawczym Wilkołaza. Zostały zbudowane w wyniku prostowania linii kolejowej Lublin-Rozwadów w 1927 roku. Pierwotny wiadukt nad szosą lubelską przetrwał 66 lat. Nie spełniał już wymogów coraz większego natężenia i jakości ruchu samochodowego, zwłaszcza ciężarowego.
Wilkołaskie młyny
Trudno sobie wyobrazić współczesną nawet wieś bez młyna, co dopiero wieś sprzed pięćdziesięciu czy stu lat. Miejscowości położone nad rzekami posiadały młyny wodne - jak np. Zakrzówek, a w tych gdzie odpowiedniej rzeki nie było królowały młyny napędzane siłą wiatru. Jedne i drugie wymagały odpowiedniego doboru miejsca, gdzie taki młyn mógł działać. Elektryfikacja wyeliminowała ten problem i w zasadzie można było budować młyny gdziekolwiek.
Gdzie znajdowały się młyny w Wilkołazie? Wskazówek udzielają historyczne mapy. Na mapie kwatermistrzowskiej z 1843 r. oznaczono młyn wodny w Wilkołazie II u ujścia wąwozu (dawna nazwa tego miejsca to Kał) oraz drugi w Zalesiu na Urzędówce.
WiÄ™cej artykułów…
Strona 2 z 5