O starym cmentarzu w Nowym Głosie Lubelskim
2023-04-16 12:39:14Folwark Wilkołaz Górny
2023-04-02 17:24:54Założenie orkiestry dętej w Wilkołazie
2023-03-26 16:27:21Wilkołaz - 1964
2022-06-05 09:03:26Okruchy historii
Każda osoba, rodzina, społeczność ma swoją indywidualną historię. Nasza przeszłość, którą odkrywamy wzbudza w nas emocje – to część czynników, które ukształtowały naszą tożsamość. Dzięki nim jesteśmy tacy a nie inni.
Nasza historia to lustro, w którym możemy się sobie przyjrzeć, pewien konieczny dystans pozwalający ogarnąć wzrokiem szerszą perspektywę naszego życia. Podobnie jest z miejscami, do których przynależymy: dom, podwórko, rodzinna miejscowość. Na te miejsca patrzymy przez lata naszego życia i widzimy jak się zmieniają. Czasem powoli, niezauważalnie, innym razem gwałtownie, ale zawsze z niedającą się zahamować determinacją. W pewnym momencie orientujemy się, że wielu elementów pejzażu z naszej pamięci brakuje w dzisiejszej rzeczywistości. Znikło to potężne piękne drzewo na skrzyżowaniu dróg, nie ma już boiska, na którym w letnie wieczory przeżywaliśmy emocje pierwszych pojedynków piłkarskich, wiejska droga to już wyasfaltowana autostrada, a ta chata kryta strzechą…?
Tygodnik Ilustrowany - Kościół w Wilkołazie
Większość z nas ma świadomość, że świątynia wilkołaska przechodziła w swej historii różne etapy – rozkwit, groźba ruiny, przebudowa – związane i z kondycją finansową naszych przodków, ale też z zawirowaniami historycznymi, które nie ominęły tych okolic. Nieco światła na część dziejów kościoła rzuca arcyciekawy artykuł, do którego lektury zachęcam.
Zimą 1868 roku w piśmie „Tygodnik Illustrowany” znalazł się znakomity opis kościoła w Wilkołazie spisany i okraszony szkicem przez Władysława Zielińskiego – autora wielu artykułów traktujących o Lublinie i regionie. Artykuł ten zasługuje na szczególną uwagę ze względu na to, że powstał on bezpośrednio po drugiej gruntownej renowacji kościoła, a przed jego przebudową na początku XX wieku. Wielu opisywanych elementów wystroju już nie ma, ale niektóre możemy podziwiać jeszcze dzisiaj.
Strona 4 z 4